84. Pytanie do Jaskini
GDZIE KRYJE SIE „JA”
Pytanie do Jaskini:
„Ja to widzę tak, że świat zewnętrzny jest naszym odbiciem, bo jesteśmy wszystkim a wszystko jest nami, lecz oczywiście nie tymi formami tylko ich istotą-Esencją.”
Odpowiedz Jaskini:
Nie do konca, bo „nas” w nim nie ma. Nie utozsamiaj sie z Esencja. Nie utozsamiaj sie z Pustka. Tam „ja” tez nie odnajdziesz.
Ktorys ze znanych fizykow kwantowych powiedzial mniej wiecej, ze rzeczywistosc zbudowana jest z elementow, ktorych nie mozna uznac za rzeczywiste. I ma w tym racje, bo wszystko Co Jest, jest jedynie uswiadomionym potencjalem. Rzeczywistosc nie pojawia sie, kiedy nie ma swiadomosci. Einsetein i tu sie mylil.
Z tak zwana duchowoscia jest ten problem, ze bardzo ciezko o niej mowic. Mowienie to wyobraznia. A wyobrazni wlasnie mamy sie pozbyc, by sie przebudzic. Przebudzenie jest szokiem, bo przebudzenie jest od ciebie a nie dla ciebie. Kto zatem sie budzi? Budzi sie swiadomosc, ktora zaczyna widziec, ze „ja” jest sztucznym tworem. Budzi sie umysl, bo swiadomosc jest „elementem” umyslu. Kiedy swiadomosc sie budzi, kiedy robi sie czysta z wyobrazen, nie stoi juz na przeszkodzie Nienazywalnemu. Nienazywalne dzieki ludzkiej formie, ludzkiemu umyslowi, moze przygladac sie same sobie swiadomie. Nienazywalne nie ma mozliwosci doswiadczac bez cialo-umyslu, poniewaz Nienazywalne nie posiada nic. Zadnych cech ani zadnych narzedzi. W zen Nienazywalne jest nazywane Pustka, bo w Niej nie ma nic. Ale to Nic jest zywe. To potencjal, ktory nie ma podmiotu. Ten potencjal jest wspolna dla wszystkich form cecha.
Drugim problemem, z tak zwana duchowoscia, jest nomenklatura. Zeby rozumiec nauczycieli musisz najpierw poznac ich nomenklature. A kazdy z nich ma inna. Ktorys z poszukiwaczy podeslal mi film z Moojim. Mooji mowil na nim: „Jestes Swiadomoscia”. Inny poszukiwacz podeslal mi film, na ktorym Mooji mowi: „Nawet swiadomosc jest obserwowana”. Zatem Mooji sugeruje, ze „swiadomoscia” jednak nie jestes. W kolejnym mowi „Najwyzsza Swiadomosc”, co „swiadomosc” spycha na drugi plan, czyniac z niej forme. Mooji jest swietnym nauczycielem, ale musisz zrozumiec najpierw jego sposob wyrazania sie, bo latwo mozesz sobie wmowic, ze jestes swiadomoscia. Mooji ma na mysli, ze o tyle „jestes” swiadomoscia, ze swiadomosc, kiedy jest czysta z wyobrazen, dziala jak zwierciadlo, w ktorym Nienazywalne moze sie przejzec. Tym jest wlasnie wglad. I w badaniu umyslu do tej przemiany dochodzi, jesli Moojiego dobrze zrozumiesz. Ale jesli zrozumiesz zle i uwierzysz ze jestes swiadomoscia, to „ja” tym razem ulokujesz w swiadomosci. Tam skryje sie ego.
Ja sam, mam bardzo krotkie doswiadczenie we wskazywaniu, w pracy z poszukiwaczami. Spotykam sie z nimi od 2-3 lat i nie znalazłem zadawalajajacej dla mnie drogi przekazu jeszcze. Wolalbym jednak powiedziec:
„Wyrzuc zaimki rzeczowne do kosza, bo one sa fatamorgana. Nie ma cie, po prostu cie nie ma. Nie znajdziesz „ja” w swiadomosci, w Pustce, w lewej nodze, czy tancu. Nie znajdziesz go nigdzie bez wzgledu na nomenklature. „Ja” jest wymyslem wyobrazni, w ktora to cialo-umysl zostalo wyposazone. Po prostu cie nie ma. Nie istniejesz. Ale nie jest to nihilizm. Jest „cos”, o czym nie mozna powiedziec, ze jest, ani nie mozna powiedziec, ze jest czyms. Nazwalem to niewiadomo-co Nienazywalnym. W Nim rodzi sie i w Nim umiera bez wyjatku kazda z form. Mozesz tu wstawic jakikolwiek wyraz ze slownika. Ono jest trescia wszystkiego a ten caly swiat jego przejawem. Nienazywalnego.
„Bog”, „swiadomosc”, „swiatlo „… To rzeczy. Nie ma zadej rzeczy, ktora stoi nad Nim. I „Ty” jestes jego przejawem, ale nie jako „ty”, bo „ty” to sztuczny twor, ale jako ten swiat, w ktorym „siebie” nie odnajdziesz. Ten swiat zrodzila bezpodmiotowa Pustka i kazda w niej forma jest bezpodmiotowa i pusta”
Uwazaj, aby jakies „ja” nie ukrylo sie w nowej formie: w Bogu, nauczycielu duchowym, czy swiadomosci. Ty nie istniejesz. Istnieje jedynie Nienazywalne, ktore w ludzkiej formie, ktora przybrala nazwe „Krzysiek”, przezywa film o oddzieleniu.
Y.
