73. Pytanie do Jaskini
ABSTYNENCJA, TRZEZWIENIE, NIESIENIE POMOCY, WYCHODZENIE Z ILUZJI
„(…) chciałbym czegoś więcej niż program AA (…) chciałbym również nieść pomoc (…)”
Odpowiedz Jaskini:
Kiedy wierzymy w wyobrazenie, ze jestesmy osoba, ktorej przytrafiaja sie te wszystkie „straszne rzeczy”, o ktorych mowimy u psychologa, wtedy tkwimy w chaosie. Oczywiscie psycholog, terapia i mitingi AA moga ulatwic nam zachowanie abstynencji i dac podstawowe narzedzia do zycia na trzezwo, jednak nie uczyni nas to szczesliwymi. Nawet program 12 krokow AA. Wciaz jestesmy psychopatami z kartka w reku z wytycznymi jak mamy zyc w spoleczenstwie, aby jakos dociagnac do ostatnich dni, wzglednie nikogo nie krzywdzac.
Na pewno duza wartoscia, w opozycji do pijanego zycia, jest bycie trzezwym mezem, ojcem, czy pracownikiem. Jednak abstynencja nie jest przebudzeniem z iluzji. Wiekszosc spoleczenstwa gleboko spi. Aby odnalezc szczescie i dzielic sie nim, nalezy zachowac abstynencje od MYSLENIA. Nalezy nauczyc sie odnajdywac czysty umysl. Odnajdywac stan swiadomosci „no mind”.
Kiedy patrzysz sie z „perspektywy istoty wyzwolonej” na spoleczenstwo, widzisz, ze zdecydowana wiekszosc ludzi jest doslownie nacpana (mysleniem). Tkwia w fatamorganie. Np. na polskich mitingach AA slyszysz, ze osobom pod wplywem substancji zmieniajacych swiadomosc nie udziela sie glosu. Jednak ci sami ludzie, ktorzy te slowa wypowiadaja, zanim one jeszcze przebrzmia, siegaja po kawe, papierosy, nie moga pohamowac kompulsywnego jedzenia slonych paluszkow, slodyczy, grzebania w telefonie, czy gadania z znajomymi podczas spotkania AA. Najczesciej robia te wszystkie rzeczy na raz. Spia.
Jesli to widzisz, znaczy ze sie budzisz, ze jestes swiadomy. A swiadomosc jest jedyna „rzecza” potrzebna do wyjscia z matrixa. Gdy jestes swiadomy i uczciwy wobec „siebie”, nie musisz nic robic. Wszystko czysci sie „samo”. Znikaja kompulsje, zahamowania, neuroza. Zaden psycholog, terapeuta, mistrz zen, czy inny guru duchowy nie jest wtedy potrzebny. Otwierasz oczy. I choc widzisz szalony swiat, rozumiesz, ze jedynym co mozesz zrobic, to trwac w milczeniu i spokoju. Nie musisz nikogo ratowac. Ci, ktorzy sa juz gotowi, sami przyjda do Ciebie i usiada obok, by Spokoj splynal i na nich. Nie musisz nawet ich szukac;.
Dzwon kiedy bedziesz potrzebowal.