95. Pytanie do Jaskini

OCZEKIWANIA ZRODLEM ROZCZAROWAN

„Jestem okropnym człowiekiem.”

Odpowiedz Jaskini:

O! A znasz lepszych? 🙂

Wszyscy jestesmy „okropni”. Wydaje nam sie, ze jestesmy wspaniali, dobrzy, inteligentni, sprawiedliwi i madrzy. Lecz, gdy myslimy o tym jakie decyzje podejmowalismy 10, 20, 30 lat temu, myslimy: „Ale bylem wtedy glupi”. I kazdy z nas ma to odczucie, ze jest wyjatkowy. Ze Bog, czy cokolwiek tam jest, go kocha troche bardziej niz innych. I wiemy co dobre dla swiata i jak powinno byc. I swietnie znamy sie na polityce. Tyle, ze nikt sie na nas nie poznal i wciaz czekamy na odkrycie, uznanie, oklaski, szacunek, splendor i zaszczyty. Tymczasem nas olewaja i nie odplacaja nam za nasze dobre serce. 

Znasz kogos, kto by tak chocby w pewnym stopniu nie czul, nie uwazal? 🙂

Ludzie nie rozumieja czym jest swiat. Kazdy bez wyjatku byt, najmniejsza nawet komorka, ma dwie podstawowe sily: rozmnazanie sie i wole przetrwania. Wola przetrwania zawiera dbanie o „najblizsze” byty. Bynajmniej nie z dobrego serca a z czystego interesu przetrwania. Samotna komorka nie jest w stanie przetrwac. W jej interesie zadbac jest o komorki, ktore sa obok. Jednej da cos z siebie, od innej cos otrzyma. Niekoniecznie od tej samej. Nie ogladaj sie na to, ze cos dla kogos robisz i cos od niego masz miec. Dostaniesz, dostaniesz. Jak nie od niego, to od swiata. A jesli nie dostaniesz nic, taka byla wola swiata. To bedzie dla „Ciebie” dobre, dla „Ciebie”, czyli bezpodmiotowej Calosci.

Prawda. Czym ona jest? Cieplo jest dzis, czy zimno? Swieci slonce, czy nie? Mozna przezyc spadajac z 10 pietra? To swiat dualizmu. Subiektywizmu i obiektywizmu. Gdziez tu Prawda? Mi w domu dzis zimno, Iza ma goraczke i jej goraco. Niebo dla mnie dzis pochmurne, dla ptaka, ktory wzosi sie ponad chmury swieci slonce. Kiedy zlece z 10 pietra zabije sie, ale mrowka, ktora zleci ze mna otrzepie sie i pojdzie dalej. „Prawda”, „milosc” to tylko nazwy i pojecia. Prawda moze miec rozne oblicza. Teraz jest 19.00, ale tylko w pasie Warszawy. W Moskwie, Tokyo, NY, juz nie. Ostateczna Prawda jest niepoznawalna. Nienazywalna. Ten swiat jest jej przejawem, lecz nie stanowi Prawdy ostatecznej.

Podobnie jest z miloscia. Czym ona jest? Co rozumiemy przez to pojecie? Raz za milosc uznajemy uniesienie spowodowane chemia w mozgu, innym razem uwazamy, ze to zwiazek, innym razem, ze sex, jeszcze innym razem, ze wychowywanie dzieci, a jeszcze innym niesienie pomocy powodzianom. Ale tak naprawde poruszamy sie pomiedzy checia bycia kochanym a obowiazkiem. Chcemy byc szczesliwi. Nic wiecej nas nie interesuje. Chcemy, aby bylo tak jak chcemy. Jesli jest inaczej, jestesmy zli. Czujemy sie zawiedzeni i rozczarowani. Oczekiwania staja sie zrodlem rozczarowan. Niby to wiemy, ale dalej energie inwestujemy w nowy zwiazek, nowego partnera, w staranie zmiany dziecka, by bylo idealene jak chcemy. „Ja chce.” „Ja chce.” „Ja chce.” A czym jest „ja”? Jesli jasno widzisz, ze „ja” jest fantomem, to znika „chce”, a wtedy kazde dzialanie, kazde wydarzenie jest „miloscia”.  

„Jestem okropnym człowiekiem.” Czasami pojawia sie taka mysl. Pojawiaja sie wtedy rozne uczucia, ale tez i te, ze jestesmy wspaniali, bo umiemy wyznac, ze jestesmy okropni. To bledne kolo egocentryzmu jest mozliwe tylko w dualizmie.

„Jestem okropnym człowiekiem.” Nie ma okropnych ludzi. Ludzie sa tylko bardziej, lub mniej swiadomi. Wszyscy rodzimy sie nieprzebudzeni. Wszyscy robimy bledy i niesiemy cierpienie. Chelpimy sie rozwojem technologii, ale czy mozna nazwac rozwojem cos, co niszczy przyrode, inne byty, wznieca wojny, umozliwia masowe mordy? 

Dlatego warto sie obudzic i zobaczyc, ze swiat jest OK. To my jestesmy szaleni biorac za Prawde to, co pojawia sie w myslach. Tworzac opinie i oceny. Stwierdzenie: „Jestem okropnym człowiekiem” nie rozni sie od stwierdzenia: „Jestem wspanialym człowiekiem.” Oba stwierdzenia sa tylko dualna fantazja.

Usciski!

Y.

2019-10-02T20:49:00+00:00