72. Pytanie do Jaskini
KOANY I POPRAWNE ODPOWIEDZI
„Natrafiłem na jakiegoś mistrza Zen z USA, który nie tylko rozwiązał jeden koan dla swoich uczniów, jako przykład/pokazówka, żeby wiedzieli o co chodzi (…) powiedział o książce w której ktoś opisał rozwiązania i szczegółowe opisy przedstawień wszystkich koanów (…) większość uczniów w Japonii zaczęła sobie przekazywać odpowiedzi i przedstawienia do koanów i one wszystkie przestały mieć sens (słowa tego Mistrza Zen).”
Odpowiedz Jaskini:
Tak, jest taka ksiazka. Nic jednak uczniom ona nie da. Poprawnosc odpowiedzi nie zalezy bowiem od tego co prezentujesz a w jaki sposob to czynisz. Wiec, ktos moze Ci napisac ksiazke jak jezdzic samochodem i o tej wiedzy mozesz mowic. Jednak wciaz nie umiesz autem jezdzic, co na egzaminie instruktor natychmiast wylapie, o ile sam umie jezdzic.
Jest cala kupa „mistrzow zen” roznych linii, ktora w oparciu o podpowiedzi i domysly uzyskala przekaz od podobnych sobie „mistrzow”. Ci „mistrzowie” chodza z zeszytami, w ktorych maja zapisana kazda „poprawna” odpowiedz na wymagane w ich linii koany. Musza korzystac z zeszytow, bo nie widzac Prawdy w tej wlasnie chwili, maja jedynie nikly wglad w rzeczywistosc, ktory nie pozwala im prowadzic samodzielnie adeptow.
Tymczasem na koan nie ma odpowiedzi POPRAWNEJ, ktora mozna by bylo zapisac w zeszycie, czy ksiazce. Gdybym wyjawil Ci odpowiedz, na przyklad na koan „MU” i tlumaczyl bym Ci krok po kroku, dlaczego tak wlasnie wyglada prezentacja i poszedlbys do starego lisa zen, aby zaprezentowac mu odpowiedz, to wierz mi, ze nie majac jasnego widzenia Prawdy, nie zdazylbys sie do konca poklonic przed prezentacja koanu, aby Cie mistrz odeslal z kwitkiem.
Jednak „zenowi” nie zagrazaja falszywi mistrzowie, publikacje tajnych rozmow uczen-mistrz na dokusan, czy nawet ksiazka z „odpowiedziami” na koany. „Zenowi” zagraza brak determinacji i slepa wiara adeptow w teorie gloszana przez autorytety. Mowiac prosciej: lenistwo i zakuty leb.
„słaby jestem w takich teatralnych przedstawieniach”
A to ciekawe… Slaby jestes w oddychaniu, kiedy brakuje powietrza? Polykaniu, kiedy zaspakajasz glod? Drapaniu sie, kiedy ugryzie komar?
Ciekawe, ciekawe 😉
