103. Pytanie do Jaskini

REINKARNACJA

„Oki a co z reinkarnacja? :)”

Odpowiedz Jaskini:   

Obejrzalem ten film dla Ciebie, bo nie byl dlugi a mialem akurat czas. Facet mowi czesciowo niedorzecznosci, bo w ostatecznym doswiadczeniu „na drodze oswiecenia” odczucje „jestem” odchodzi rowniez. Pozostaje tylko Nienazywalne. Dodatkowy blad (moze tlumacza), nie „ja jestem”, tylko „jestem”. „Ja jestem” to dualizm. „Jestem” to Jednosc. Prawda jest, ze odczucie „jestem”, tak jak mowi, jest tym samym odczuciem kazdej odczuwajacej istoty. Jednak nie ma NIC, co moze inkarnowac. Zatem nawet odczucie „jestem”. Nienazywalne jest wieczne i niezniszczalne (skrot myslowy, jest tylko ten moment), ale Nienazywalne nie posiada zadnych cech. Wiec po smierci znika WSZYSTKO. Moze jednak powstac nowy byt zrodzony z Nienazywalnego a tym samym moze powstac nowy swiat. Ale to jest tylko HIPOTEZA. Nie ma mozliwosci tego sprawdzic. Jesli ktos hipotezy bierze za prawde, bo takie ma PRZEKONANIA znaczy, ze wciaz ufa podszeptom umyslu, z ktorych nie wyzwolil sie jeszcze. Bo reinkarnacja, to tylko przekonanie, ocena, wiara, nadzieja, ucieczka od strachu przed absolutnym koncem. Jedyna uczciwa odpowiedzia na Twoje pytanie jest „nie wiem”. Postaraj sie to „nie wiem” zrozumiec, utrzymac ten stan a sam przekonasz sie jak sprawy sie maja. Mamienie reinkarnacja, to swietny wabik w duchowym biznesie. Kto chcialby przychodzic do guru, czcic go i placic kase za spotkania z nim, gdyby mu powiedzial, ze to zycie jest tylko jedno i tylko jeden raz? Nie wierz nikomu. Oczywiscie mi tez nie. Ufaj tylko wlasnemu doswiadczeniu. A poki co, ciesz sie zyciem, doswiadczaniem. Tancz, spiewaj, kosztuj nowych potraw, podrozuj. Bo nigdy sie to nie powtorzy. Nie ma takiej opcji dla tego cialo-umyslu.   

Y.

2020-01-09T21:08:19+00:00