SUKCES, WIZUALIZACJA, COACHING, ALKOHOLIZM, PIJAŃSTWO

RM: „Chodzi mi o to, że teraz jest zasyp tych tzw ludzi sukcesu, którzy doszli do szczęścia, pieniędzy, miłości itd za pomocą aktywowania mocy podświadomości afirmacjami (…) Samo to afirmowanie wywarło taki wpływ, że polecają je psychologowie, aby odpalić podświadomości i wyzwolić się z alkoholizmu za pomocą afirmacji.” 

YOSHI: Oczywiście, miłymi są niektóre fantazje, afirmacje i idea podświadomości, ale czy one prowadzą do Spokoju, do relaksu, do stałej zmiany? One są miłe dla umysłu, dla wymyślonego podmiotu „ja”. Jednak to, że fantom „ja” ma dostęp do (małej) części pamięci, nie znaczy, że podświadomość istnieje i dzięki niej staniesz się wolny. Istnieją nieuświadomione procesy ciało – umysłu, ale nie podświadomość. Nie jest to jednak istotne. Istotne jest to, czy sposób działa. Więc me pytanie, gdzie te tabuny ludzi sukcesu, które skorzystały z rad książek samodoskonalenia, czy kołczingu, o których piszesz? Gdzie ci wszyscy szczęśliwi, wyzwoleni ludzie?

Widzisz, osobowości nie jesteś w stanie zmienić. Jest złożona nie tylko z Twoich wspomnień i przeżyć, ale i z DNA. I tu psychologia, medycyna, kołczing i nauka są bezradne. To nie ma prawa się udać. Możesz starać się osobowość kontrolować, ale gdy to będziesz próbował czynić, pojawi się patologia. Im więcej starań w próbę zmiany siebie włożysz, tym większy poczujesz ból i chaos. Nasili się depresja, nerwica, kompulsje, ponieważ tak oddziałuje ciągła kontrola i staranie. Problemem jest wiara w to, że staranie fantomu „ja” może cokolwiek zmienić. Zmiana w zachowaniach ludzkich zachodzi w obliczu świadomości (nie myl z samoświadomością) bezpodmiotowego doświadczania a nie dzięki sposobom „ja”. Jeśli chodzi o wizualizację i afirmację, to są one fantazją, wyobraźnią, myśleniem, pragnieniem, w efekcie cierpieniem. Jest taki pan, który zapraszał do swego mieszkania wielu znanych ludzi na wywiady. Jest moim sąsiadem. Znany był z propagowania wizualizacji, którą szeroką polecał i której nauczał. Co się z nim stało i jak skończył sam wiesz. Międzynarodowa klapa. Teraz zmienił branżę i naucza ludzi, że są świadomością. I tu też się myli. Nie jesteś niczym z tego świata. Nie jesteś z świata rzeczy. Jeśli Ci ktoś mówi, że jesteś czymś, nie wierz mu. Nie jesteś niczym, co posiada podmiot a każda rzecz (w tym świadomość) go posiada. Jedynymi ludźmi, którzy na tej drodze odnoszą sukces są ci, którzy z wmawiania ludziom bajek o możliwości zmiany siebie czerpią zysk.

Z alkoholu bardzo prosto się wyzwolić. Wystarczy przestać pić. To prosta sprawa. Wiem co piszę, bo dziś właśnie jest 26 – ta rocznica mojej abstynencji. Należy jednak wnikliwie ujrzeć, że jest „problem”, od którego alkoholem chcesz / chciałeś uciec, bowiem każde uzależnienie, to ucieczka przed światem i / czyli samym sobą. Alkoholizm to nieumiejętność funkcjonowania w danych sytuacjach bez używki. Pijesz, bo chcesz uciec od problemu, albo podkręcić samopoczucie. Alkoholizm jest objawem a nie przyczyną. Dlatego pijak nie jest alkoholikiem. Pijak z zupełnie innych powodów sięga po alkohol. Pijak pije, bo lubi pijany stan. Ale nie ma problemu z tym, by przestać pić. Nie posiada też zachowań alkoholika. Alkohol nie jest mu potrzebny do funkcjonowania w społeczeństwie. Więc problemem jest to, co sprawia że od rzeczywistości chcesz uciec. Twój umysł. To o niego należy zadbać. Aby był trzeźwy, spokojny i ufny. Wtedy odchodzi lęk, obawa i pojawia się Spokój. Więc nie chodzi o to, żebyś zmienił siebie, bo to się nie uda. Chodzi o Świadomość, Spokój, bo to w ich obliczu Twe zachowanie, uczynki zmieniają się. Nie dzięki staraniom. Odwrotnie. Dzięki porzuceniu idei i możliwości zmiany. Jasne widzenie, że wszytko to, co się dzieje jest najlepsze dla Ciebie, czyni Cię wolnym od kontroli i starania. Wtedy pojawia się wolność. Prawdziwa wolność. Czyli bez żadnego przymusu, czy starań pojawiająca się „wewnętrzna” zgoda, na wszystko to, co się wydarza. Wszystkiemu co się pojawia mówisz: „tak”. A nie pseudo – zgoda fantomu „ja”, czyli: „ma być tak jak JA CHCĘ, a chcę zmienić siebie”.

Wyjście z alkoholizmu, to bardzo prosta sprawa. Odstawiasz alkohol i otwierasz się na to, jaki jesteś i na to, Co Jest – a wtedy stajesz się wolny.

Uściski -Y.

2023-03-03T10:56:10+00:00