89. Pytanie do Jaskini

SZCZESCIE A LEK I OBAWA

Pytanie do Jaskini:

„Czy nie sądzisz, że teraźniejszość w tym towarzystwie nicości nabiera wartości.”

Dokladnie tak jest! Przeszlosc i przyszlosc jest iluzja. Sprawdz, ze z terazniejszosci mozna wyjsc jedynie myslami, ale fizycznie nie jestesmy w stanie jej opuscic. To w ciaglym TERAZ zachodza wszelkie przemiany. Sprawdz sam, ze im wieksza uwage przykladasz do Teraz, im bardziej jestes swiadomy otoczenia, odczuc ciala, smaku w ustach, tym mniej pojawia sie mysli. Jesli jestes mistrzem medytacji, mozesz tak zakotwiczyc sie w Teraz, ze zadna mysl nie bedzie w stanie powstac. A jedynie dzieki myslom mozemy sie martwic, obawiac o przyszlosc, czy miec pretensje, ze w przeszlosci ktos byl dla nas zly. Zatem kiedy umiesz zakotwiczyc sie w doswiadczaniu Tego momentu, mozesz wyjsc z obledu mysli i nagle odczuc… ze jestes szczesliwy kompletnie bez powodu. Niezaleznie od stanu zdrowia, stanu majatkowego, niezaleznie od czegokolwiek. Nikt i nic nie jest w stanie odebrac Ci tego stanu.

Oczywiscie nie znaczy to, ze nalezy rzucic wszystko, nie pracowac, siedziec na lawce i patrzec sie w niebo. Tak tez mozna, ale takie ekstremum nie jest konieczne. Mozna prowadzic „noramlne” zycie; miec rodzine, prace, hobby, itd.

„ Dobrze by było, aby w życiu też był dzień następny.”

Dla KOGO byloby dobrze, jesli „ja” okazaloby sie iluzja? 🙂

Tylko wyobrazenie „ja”, tylko ego jest zainteresowane w trwaniu. Wszelkie formy wciaz sie zmieniaja. Pojawiaja sie i odchodza. Wyobrazenie „ja” chce wiecznie trwac. Ale to niemozliwe.

„Czy Twoim jesteś, jest twoja świadomość uwięziona w ciele.”

KAZDA forma „posiada” swiadomosc. Ale jedynie w formie ludzkiej swiadomosc jest na tyle rozwinieta, ze moze spojrzec sie sama na siebie i zadac pytanie „kim jestem?”. Tylko ludzki mozg ma tak rozwinieta wyobraznie, ze mozliwe jest powstanie w nim wirtualnego tworu „ja”. Samoswiadomosc daje zludne odczucie oddzielnosci od swiata. Cialo-umysl sie rusza, mowi, mysli, cos wykonuje. I w cialo-umysle (ludzkim) powstaje pytanie, kto to robi? Tylko czlowiek moze takie pytanie zadac. Wtedy powstaje sztuczny podmiot „ja” i wrazenie ze to „ja” ma wplyw na to, ze cialo sie rusza, ze powstaja mysli, ze podejmuje decyzje. Ale tak nie jest. Zwroc uwage na to, ze „ja” przychodzi zawsze PO fakcie i zagarnia zdarzenie nazywajac je „moim”. Wolna wola to mit. Nie masz wplywu na nic. Wszystko dzieje sie za sprawa skutkow i przyczyn. Kiedys poznali sie Twoi rodzice. Kiedys dali Ci geny. Kiedys uksztaltowaly Cie zdarzenia i wciaz Cie ksztaltuja. Jaki wplyw na to masz? Zadnego. Czy to Ty krazysz krew w zylach? Rosniesz wlosy? Powiesz: „OK, zatem nie bede nic robil i zobaczymy co sie zdarzy.” Ale nic nie robienie jest robieniem niczego. Jest tylko swiadomosc obserwujaca to wszystko, ktora jest zdezorientowana i ma wrazenie, ze ona jest tym „ja” i cos robi. Tymczasem swiadomosc, jest biernym obserwatorem.

Czy zatem jestes swiadomoscia? Nie. Swiadomosc jest procesem tego cialo-umyslu. Czy to znaczy, ze Cie nie ma? Nie, nie ma „ja”, ale… jest cos, o czym nic powiedziec nie mozna, nie mozna tego wyrazic i „TO” jest esencja Ciebie, mnie, psa, kota, kwiatka, bakterii a nawet krysztalu. To esencja wszelkich form. Ja „TO” nazywam Nienazywalnym. Ono nie posiada zadnych cech. To ta slynna naukowa Pustka, ktora teraz probuja naukowcy odkryc. Na pewno slyszales o fizyce kwantowej, strunach i o tym, ze wszystko jest w swej podstawie puste. Na pewno slyszales o ciemnej materii i o tym, ze naukowcy nie moga sie doliczyc brakujacych w swiecie form. To dlatego, ze Pustka wcale nie jest pusta. Nienazywalne to „energia”, „zywy potencjal”, „zywe nic”, ale nie nic. Tego nauka  jednak nie odkryje. Trzeba umrzec, aby tego „dotknac”. Zadne narzedzie tego nie zbada, bo kazde narzedzie jest forma, czyli przejawem Nienazywalnego.

Zatem stwierdzenie, ze Cie nie ma nie do konca jest poprawnym stwierdzeniem. Nie ma Cie, jako „ja”, nie ma Cie jako tego cialo-umysl. Nigdy wiecej nie pojawi sie taki Dominik na swiecie i nigdy wiecej swiat nie pojawi sie dla niego. Ale esencja Dominika jest od zawsze i zawsze bedzie. Dlaczego zawsze? Bo jest tylko Teraz. Teraz po prostu jest. Nie mialo poczatku, ani nie bedzie mialo konca. Intelekt tego nie obejmuje. W tym sensie esencja Dominika jest niesmiertelna. Esencja wszelkich form jest niesmiertelna. Ale WSZYSTKIE formy sa przemijajace i nigdy nie sa takie same. Zwroc uwage, ze wszystko, wszystko przemija. I nic nigdy na nowo odrodzic ze „smierci” sie nie moze, bo musialoby miec idealnie taka sama budowe cialo-umyslu i przezyc idealnie te same zdarzenia, ktore ja uksztaltowaly. A zadna z form nie jest powtarzalna. Nawet blizniacze dwie formy, zbudowane sa z innych czesci.

Esencja jest Nienazywalne. Jej przejawem sa formy, jest ten swiat. Motorem tego swiata form sa skutki i przyczyny. Zadna z form nie posiada wolnej woli i kazda forma jest procesem (wciaz sie zmienia). Wirtualny twor „ja” powstaje dzieki ludzkiej wyobrazni. „Ja” wyobraza sobie, ze ma na cos wplyw. Kiedy sprawy nie ukladaja sie po jego mysli, wtedy sie buntuje. A kiedy sie buntuje powstaje cierpienie psychiczne. Kiedy dzieki swiadomosci odkrywasz, jak funkcjonuje umysl, ze podsuwa iluzje, wtedy rozumiesz, ze dzieki poddaniu sie, zgodzie na wszystko co jest, mozesz uniknac psychicznego cierpienia. Kiedy to rozumiesz, nie masz pretensji, ze ktos jest bogatszy, zdrowszy, piekniejszy. Ze pada deszcz, ze ukradli Ci auto, ze umarl ktos bliski. Po prostu, rzeczy dzieja sie a „Ty” jako cichy obserwator-swiadomosc obserwujesz to bez komentarza. Jestes zakotwiczony w TERAZ i doswiadczasz szczesliwie wszelkich przemian. Kiedy jednak kierujesz uwage do mysli, pojawia sie chaos, pretensje, niezadowolenie, lek przed smiercia… slowem ladujesz z reka w nocniku.

Sam mozesz sprawdzic, to co tu napisalem.

Usciski!

PS. Nawet reinkarnacja jest mitem. Istnieje pamiec komorek, genow itp., z ktorych powstaja nowe formy. Ta pamiec jest przekazywana, nalezy do wspolnej Calosci, do Jednosci swiata. Ale sam Dominik, ani jego swiadomosc w innej formie, po rozpadzie tego cialo-umyslu nie pojawi sie. To „zycie” jest jedno dla tej i kazdej innej formy. Dlatego jest takie cenne. I dlatego kazde istnienie nalezy chronic.

2019-03-19T00:12:48+00:00