99. Pytanie do Jaskini
WGLAD CZY OSWIECENIE?
 
„Czy to wgląd, czy oświecenie?”
 
Odpowiedz Jaskini:
 
Bardzo ciezko nie rozmawiajac z Toba, a w szczegolnosci nie bedac z Toba fejs tu fejs, okreslic czy to, co Tobie przytrafilo sie, to oswiecenie czy wglad. A jesli wglad, to jakiej glebokosci. Musialbym zadac Ci kilka pytan i ocenic stan umyslu w jakim jestes, kiedy prezentujesz odpowiedzi. Albowiem odpowiedz nie moze byc intelektualna, jedynie empiryczna. W tak zwanym „oswieceniu” nie ma slow. Musialabys natychmiast (nie namyslajac sie) umiec wskazac jak duzy jest swiat, jaka ciezka jest swiadomosc, jaki kolor ma jednosc, ile jest zdzbel trawy w Twoim ogrodzie. Musi to byc dla Ciebie tak oczywiste, jak wiedza o Twoim aucie. Kolor, marka, obicie na fotelach. Bez zastanawiania sie. Oczywiscie, gdybysmy sie spotkali, pytania bym zmienil.
 
Jesli chcesz, przeanalizuje Twoj mail, nie po to by Ci wytknac bledy, ale po to bys sama ocenila, czy to bledy w wyslawianiu sie o oswieceniu, co jest naturalna sprawa („Stan oswiecenia jest poza opisem”), czy to po prostu nie jest jeszcze jasne widzenie.
…….
 
Stan oświecenia, jeżeli jest osiągalny…
– nie ma nikogo, kto moglby cokolwiek osiagnac. Nie ma tez nic do osiagniecia.
 
oznacza stabilność emocjonalną
– nie ma tam emocji a jedynie gleboki Spokoj
 
umiejętność „sterowania”
nikt nie steruje, poza przyczynami i skutkami
 
swoimi emocjami.
– emocje pojawic sie moga jedynie w dualizmie
 
jest świadome pojmowanie czasu
– jest jasno widziane, ze czas jest iluzja a wszystko jest wieczna przemiana w Teraz
 
Gdzie popełniam błąd?
– popelniasz go tylko wtedy, jesli dajesz wiare myslom. Jesli nie wkladasz wiary w mysli, jestes nieomylna.
 
Moje ciałoumysł
– Cialo-umysl nie jest „Twoj”, nie odnajdziesz w nim podmiotu
 
fascynacji drugą osobą,
– osoba jest iluzja
 
Przyszło to nagle bez mojego udziału
– oczywiscie, bo „ja” nie ma na nic wplywu, jest jedynie wyobrazeniem
 
jest stan którego jedynie doświadczam,
– kto go doswiadcza? (Nie jest to tak, ze jest samo doswiadczanie?)
 
ale nie umiem tym sterować, i nikt chyba nie umie,
– bo „steruja” przyczyny i skutki a nie „ja”
 
Ty też masz swoją Panią, którą kochasz.
– nie kocham. Lubie ja najbardziej ze wszystkich ludzi na swiecie. Oznacza to, ze preferencje „mojego” cialo-umyslu i „mojej Pani” sa takie, ze lubimy siebie najbardziej. Ale, kazde z nas jest niezalezne, nie obciaza drugiego i potrafi samodzielnie zyc.
 
Miłość jest ….
– tym samym co nienawisc. Pojawia sie jedynie w dualizmie. To pragnienie posiadania wzgledow drugiej osoby. W zaleznosci od oceny, czy pragnienie to zostalo zaspokojone czy nie, pojawia sie uczucie objawiajace sie jako euforia lub katastrofa. Oba sa w swej istocie iluzoryczne i wynikaja z niewypalonego pragnienia.
 
jest doświadczeniem poza mną,
– nie ma doswiadczenia, ktore mogloby sie pojawic dla „Ciebie” poza „Twoja” percepcja. Poza percepcja tego cialo-umyslu.
 
(Milosc) Jest to dobre uczucie, a jednak może generować niepokój, zabiera wolność i niezależność. Czyli robi źle dla spokoju ciało-umysłu.
– dokladnie. A dlaczego tak sie dzieje, napisalem wyzej.
 
A Ty sam kochasz iluzorycznie?
– nikogo nie kocham. Preferuje bycie z dana „osoba” lub nie. Ale nawet jesli nie preferuje danej „osoby”, brak preferencji jest natychmiast utylizowany. Pojawia sie natychmiast Spokoj i oddanie temu, Co Jest. Oddanie danej „osobie”.
 
Jak dobry stan zwany miłością, czy fascynacją drugą osobą ma się do spokoju, który chcę osiągnąć?
– wykluczaja sie. Spokoj, to najwyzsza forma bezpodmiotowego szczescia. Z kolei milosc to odczucie pojawiajace sie mocno utozsamionej osobie. Jest zaspokojeniem (lub brakiem zaspokojenia) zadzy i ze szczesciem i Spokojem nie ma nic wspolnego.
 
Pytania oczywiście możesz zacytować w całości, jeżeli wniesie to coś do wiedzy innych.
dzieki! 🙂
 
Bardzo na Ciebie liczę.
– to mile, ale w szczegolnosci na tej drodze licz WYLACZNIE na siebie. Sprawdzaj, sprawdzaj, sprawdzaj – nic nie przyjmuj na wiare, nie licz nawet na Budde a tym bardziej na mnie. Kazdy bez wyjatku moze Cie oszukac. Prawde mozesz odnalezc jedynie sama. Pamietaj, ze nawet najwyzszy autorytet… jest jedynie Twoja wlasna, bezpodmiotowa wibracja. Wykrocz poza to. Poza zen, poza buddyzm, poza Budde, poza mnie… To tylko formy. Co stoi za nimi?
 
Pokłon Tobie.
– Klaniasz sie zawsze „sobie”, podobnie jak teraz z „soba” piszesz. Powiedzenie „namaste”, w Wikipedii jest zle przetlumaczone. Nie dawaj wiary, ze jest ktos wyzej bezpodmiotowej „Ciebie”, ktora jest jednoscia.
 
Namaste 🙂
 
Y.
2019-10-30T14:06:51+00:00